Domowy chleb na miodzie. Wzorowany na chlebie litewskim, jednak trochę oszukany, bo ten jest pszenno-żytni. Chleb jest bardzo sycący z wyczuwalną słodyczą miodu, doskonała podstawa do wszelkich kanapek. Naprawdę warto spędzić przy nim trochę czasu.
Liczba porcji: keksówka 11cmx33cm

- 100 gram zakwasu żytniego
- 300 gram mąki żytniej razowej typ 1850
- 250 ml wody
- 250 gram pszennej typ 450
- 70 gram płynnego miodu (ok. 4 łyżki)
- 1,5 łyżeczki soli
Zakwas przełożyć do miski, dodać 50 gram mąki żytniej i 50 ml wody i wymieszać łyżką na gęste ciasto. Miskę przykryć dość szczelnie i pozostawić na 10-12 godzin. Po tym czasie dodać 50 gram mąki żytniej i 50 ml wody, ponownie wymieszać i pozostawić w miarę szczelnie przykryte na około 8 godzin. Po raz ostatni dodać 50 gram mąki żytniej i 50 ml, wymieszać i pozostawić na 6-8 godzin. Do zakwaszonego ciasta dodać miód, pozostałe mąki (150 gram żytniej i 250 gram pszennej), sól i 70 ml wody. Wszystko wymieszać i zarobić. W razie potrzeby dolać pozostałą wodę, mąki dodawać tyle co do obsypywania dłoni lub misy Lepkość ciasta i chłonność wody zależy od użytych mąk. Wyrabiać ciasto przez co najmniej 8 minut, wciąż będzie jeszcze lekko klejące. Ciasto pozostawić w misie przykryte ściereczką na godzinę. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Włożyć ciasto, powinno zajmować około połowę wysokości blaszki. Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 2-4 godziny, aż sięgnie góry blaszki. Piekarnik nagrzać do 240C w trybie góra+dół. Chleb obsypać z góry mąką żytnią, włożyć do piekarnika a na dno wrzucić 3 kostki lodu. Piec w 240C przez 10 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 190C+termoobieg i piec jeszcze 30 minut. Po tym czasie wyciągnąć chleb, szybko wyjąć z formy i ściągnąć papier do pieczenia. Włożyć ponownie do piekarnika i zapiekać jeszcze przez 5-15 minut, np. tylko na dolnej grzałce. Upieczony chleb powinien wydawać głuchy odgłos przy postukaniu go od spodu. Wyciągnąć i wystudzić na kratce lub drewnianej desce przez co najmniej 10 godzin.


marcelina

wspaniały chleb! Nie ma to jak własny chleb na zakwasie! Też mam szczęście dostawać prawdziwy miód 🙂